obliczanie roi payback period inwestycje procesy produkcji podcast automatyzacja robotyzacja w przemyśle
Automatyzacja w Produkcji
Jak obliczyć OPŁACALNOŚĆ inwestycji? | Automatyzacja w Produkcji
Loading
/

Jak widać na załączonym obrazku, doszło do drastycznej zmiany warunków lokalowych w jakich nasz kanał jest nagrywany. Po kilku latach, jako Nixal, dorobiliśmy się w końcu własnej siedziby na miarę naszych potrzeb. Ewakuowaliśmy się już z poprzedniej ale nie zdążyliśmy wykończyć tej nowej. Dlatego na najbliższe kilka tygodni to będzie nasze nowe studio nagraniowe.
Z naszego misternie przygotowanego studia udało się zaadaptować kilka elementów wyposażenia więc liczę, że znajomy wygląd pozwoli Wam się szybko oswoić z nowym, tymczasowym studiem. Zmiana studia pójdzie też w parze z delikatną zmianą treści jakie będziemy omawiać. Dalej będzie praktycznie, ale jednocześnie trochę bardziej biznesowo.

Dotychczasowe interakcje ze słuchaczami naszego podcastu pokazują, że najciekawiej jest dla was wtedy, gdy mówimy, jakżeby inaczej, o pieniądzach. Postaram się więc aby było tego trochę więcej.

Skoro mowa ma być o automatyzacji, robotyzacji i pieniądzach to prawdopodobnie nie ma innej możliwości niż zacząć od wyjaśnienia podstawowej na tym polu kwestii czyli… ROI. Tj. Wskaźnika zwrotu z inwestycji. Tego samego o którym mówiłem już nie raz.

Jak już dobrze wiecie, robotyzacja i automatyzacja są kluczowymi elementami czwartej rewolucji przemysłowej i odgrywają coraz ważniejszą rolę w kontekście rozwoju przedsiębiorstw. Stąd też, dzisiejsza dyskusja skupi się na różnych aspektach, które należy uwzględnić, aby możliwie najdokładniej oszacować ROI takiej inwestycji. Przeanalizujemy kwestie finansowe, operacyjne, a także te dotyczące zasobów ludzkich, jakości i bezpieczeństwa.

Wszystko po to, by zrozumieć, jak szerokie spektrum czynników wpływa na końcowy wynik finansowy projektu zrobotyzowanego. Omówimy zarówno bezpośrednie koszty, jak zakup, instalacja, czy konserwacja ale też korzyści takie jak zwiększenie produkcji, jakość produktu czy elastyczność produkcyjna. Zagłębimy się także w tematykę wskaźników efektywności, które są kluczowe przy ocenie rentowności projektu.

Czy zatem robotyzacja jest inwestycją opłacalną dla każdego przedsiębiorstwa?

Zapraszam do wysłuchania dzisiejszego odcinka, w którym postaramy się odpowiedzieć na to pytanie, analizując różnorodne aspekty oszacowania ROI stanowiska zrobotyzowanego… lub tylko zautomatyzowanego.

W pierwszej kolejności wróćmy jednak do podstaw teoretycznych czyli samej definicji… Z definicją zwrotu z inwestycji jest trochę jak z kaloriami. Większość osób wie, że mówimy o kilokaloriach ale przyjęło się, że posługujemy się nazwą „kalorie” jako taką, dla nazywania wartości po tysiąckroć większej. Tak samo jest ze zwrotem z inwestycji. W swojej podstawowej definicji jest to wartość wyskalowana w ujęciu procentowym. Najcześciej jednak mówiąc o zwrocie z inwestycji mamy na myśli jego ujęcie czasowe – czyli kiedy dana inwestycja się spłaci i zacznie mieć dodatni bilans finansowy. Wyjaśnijmy to więc:

ROI, czyli zwrot z inwestycji (Return on Investment), to wskaźnik używany w finansach i ekonomii (ale jak widać nie tylko bo jesteśmy jednak bardziej w obszarze inżynierii) do mierzenia zysku lub straty generowanego przez inwestycję w stosunku do poniesionych na nią kosztów. Wartość ROI wyraża się procentowo i jest używana do oceny opłacalności różnych rodzajów inwestycji, od inwestycji finansowych po projekty w przedsiębiorstwach, takie jak implementacja systemów informatycznych czy właśnie zrobotyzowanie procesów produkcyjnych.
Oblicza się go za pomocą wzoru, który wyświetlimy Wam gdzieś tu:

ROI=((Zysk netto+Oszczędnosci)/Koszt inwestycji)×100%

Gdzie:
Zysk netto to dodatkowy przychód ze zwiększonej produkcji i jakości, który można osiągnąć dzięki inwestycji.
Oszczędności to redukcja kosztów, na przykład oszczędności na wynagrodzeniach.
Koszt inwestycji to całkowity koszt zakupu, wdrożenia i utrzymania danego projektu inwestycyjnego.
Przykładowo…
W sytuacji w której zainwestowano w projekt 500 000 zł w projekt i osiągnęło zysk netto oraz oszczędności o łącznej wartości 200 000 zł, ROI wynosi 40%.

No właśnie… i tu zatrzymajmy się na chwilę bo pojawiają się tu trzy ważne kwestie:

Po 1 – wymieniony przeze mnie przed chwilą zysk to zysk netto ze zwiększonej produkcji. W przypadku zwrotu z inwestycji najcześciej opieramy się na liczeniu oszczędności. A to jest druga strona medalu. Czasem równie istotna. Niektórych procesów nie da się bowiem wykonać w określony sposób ręcznie i dopiero ich automatyzacja pozwala na osiągniecie pełni potencjału produkcyjnego.

Po 2 – wyszła nam tu przed chwilą wartość ROI na poziomie 40%. I co to właściwie znaczy? Znaczy to tyle, że inwestycja w analizowanym okresie zwróciła się jedynie w 40%. Jeśli był to pierwszy rok, to był to bardzo dobry wynik. Jeśli kilka lat lub całość okresu działania inwestycji to można jednoznacznie ten biznes zakwalifikować jako nieudany.

I po 3 – Dobrze interpretowany ROI może dostarczyć kluczowych informacji na temat opłacalności inwestycji, jednakże ważne jest, aby brać pod uwagę całościowy kontekst i różnorodne zmienne, które mogą wpłynąć na wynik, takie jak czas, ryzyko (czy też bardziej prawdopodobieństwo wystąpienia określonych zjawisk i wyników finansowych) czy też wartość pieniądza w czasie. Każdy z tych aspektów można odpowiednio wpleść w przytoczone równanie lub odpowiednio je zmodyfikować ale… po kolei.

Najczęściej najistotniejszy dla nas jest czas. Chcemy bowiem wiedzieć kiedy dana inwestycja ma szansę się zwrócić. W tym wypadku, aby być precyzyjnym, nie powinniśmy się posługiwać ROI, a okresem zwrotu – z ang. Payback Period.

Długość okresu zwrotu, czyli „payback period”, to czas, który jest potrzebny, aby początkowe wydatki z inwestycji zostały odzyskane za pomocą przyszłych przepływów pieniężnych. Wzór na długość okresu zwrotu jest stosunkowo prosty:

Okres Zwrotu=Koszt Inwestycji/Przepływy Pieniężne rok

Przykładowo, jeżeli przedsiębiorstwo zainwestowało 500 000 zł, a roczne przepływy pieniężne wynoszą 200 000 zł, okres zwrotu wynosi… 2,5 roku.
W tym przykładzie przedsiębiorstwo odzyska swoją inwestycję w ciągu właśnie 30 miesięcy.

No ale co to są te przepływy pieniężne?

Przepływy pieniężne odnoszą się do netto wpływów pieniężnych, które przedsiębiorstwo otrzymuje z inwestycji w danym okresie czasu. Są one różnicą między wpływami (przychodami) a wydatkami (kosztami).

Składniki Przepływów Pieniężnych to:

1) Przychody: Wszystkie wpływy pieniężne z tytułu sprzedaży produktów lub usług.

2) Koszty Operacyjne: Wydatki związane z bieżącą działalnością przedsiębiorstwa, takie jak wynagrodzenia, koszty materiałów, opłaty za energię itp.
3) Koszty Inwestycji: Wydatki związane z zakupem środków trwałych, takich jak maszyny, urządzenia czy nieruchomości.

4) Podatki i Opłaty: Płatności podatkowe i inne obciążenia, które przedsiębiorstwo musi pokryć.

5) Oszczędności i Uniknięte Koszty: Oszczędności wynikające z inwestycji, np. redukcja kosztów pracy dzięki automatyzacji.

I tu znowu przykład – ten sam co ostatnio:

Jeżeli przedsiębiorstwo ma roczne przychody z inwestycji w wysokości 500 000 zł, koszty operacyjne wynoszą 250 000 zł, a podatki i opłaty 50 000 zł, to netto przepływy pieniężne wynoszą 200 tyś PLN/rok.

Dzięki temu, korzystając z wzoru na okres zwrotu, można oszacować, po jakim czasie inwestycja zostanie odzyskana. Wracając więc do pierwotnego wzoru otrzymujemy wspomniane 2,5 roku. Z tą różnicą, że teraz już dokładnie wiemy skąd się to wzięło i jakie aspekty działalności wpłynęły na to, że uzyskaliśmy taką a nie inna wartość.

Ale tu również dwie uwagi:

1)Długość okresu zwrotu nie uwzględnia wartości pieniądza w czasie ani przepływów pieniężnych po okresie zwrotu. Dlatego też, jest często używany w połączeniu z innymi wskaźnikami, takimi jak Net Present Value (NPV) czy Wewnętrzna Stopa Zwrotu (IRR), które te aspekty uwzględniają.

2) Długość okresu zwrotu jest jednym z bardziej intuicyjnych wskaźników opłacalności inwestycji, lecz jest też dość ograniczony, ponieważ nie uwzględnia różnych czynników ryzyka ani przyszłych korzyści ponad okres zwrotu.

Krótko to na tym etapie podsumujmy:

ROI (Stopa Zwrotu z Inwestycji) i Payback Period (Okres Zwrotu) to dwa różne wskaźniki używane do oceny opłacalności inwestycji, ale mają różne podejścia i skupiają się na różnych aspektach procesu inwestycyjnego.

ROI (Stopa Zwrotu z Inwestycji):
Cel: Mierzy zyskowność inwestycji. Pokazuje, jak dużo zysku przynosi inwestycja w stosunku do jej kosztu.
Wskaźnik: Wyrażony procentowo.
Zasięg: Bierze pod uwagę cały zysk lub stratę z inwestycji w danym okresie.
Perspektywa: Długoterminowa, uwzględniając cały okres trwania inwestycji.

Payback Period (Okres Zwrotu):
Cel: Mierzy czas, który jest potrzebny, aby odzyskać początkowe koszty inwestycji.
Wskaźnik: Wyrażony w jednostkach czasu (np. lata, miesiące).
Zasięg: Skupia się tylko na odzyskaniu początkowych kosztów, nie uwzględnia zysków ani strat po odzyskaniu kosztów inwestycji.
Perspektywa: Krótko- do średnioterminowa, uwzględniając czas do odzyskania początkowych wydatków.

Podsumowując:


ROI jest wskaźnikiem rentowności, który pokazuje, ile procentowo zyskuje się na inwestycji, i jest użyteczny, gdy chcemy ocenić ogólną opłacalność i efektywność inwestycji. W „naszych” zastosowaniach związanych z robotyzacją i automatyzacją można śmiało założyć, że nie jest to do końca właściwy wskaźnik. Żywotność tego typu inwestycji 10, 20 i więcej lat będzie trudne do policzenia, a tym bardziej, oszacowanie wskaźnika ROI na etapie przygotowanie inwestycji będzie skrajnie trudne a może być wręcz niemożliwe.

Payback Period jest z kolei użyteczny, gdy chcemy wiedzieć, jak szybko odzyskamy początkowe wydatki na inwestycję, ale nie uwzględnia zysków i strat ponad początkowy koszt inwestycji. To właśnie ten wskaźnik powie nam kiedy nowe stanowisko zrobotyzowane zarobi samo na siebie, a potem będzie już zarabiać na firmę. I to właśnie ten wskaźnik będzie zapewne właściwszą metodą oceny zasadności inwestycji w obszarze przemysłu 4.0.

Skoro już wiemy jak wygląda okres zwrotu i czym są przepływy pieniężne to przejdźmy do najważniejszego czyli… co wziąć pod uwagę, policzyć i podstawić do wzoru aby realnie, rzetelnie i wielowymiarowo ocenić opłacalność inwestycji zrobotyzowanej.

Przedstawiam tu podstawowe aspekty rachunku przepływów pieniężnych, czyli zarówno kosztów jak i przychodów, które należy możliwie jak najdokładniej policzyć aby uzyskać możliwie najbardziej wiarygodne dane co do opłacalności. Wyszło tego 7 podstawowych grup:

  1. Koszty Kapitałowe na które składają się 3 podstawowe składniki:

a. Koszt zakupu robota, stacji zrobotyzowanej, lini technologicznej, urządzenia lub maszyny – mówimy tu o bezpośredniej wartości z oferty inwestora lub umowy,
b. Koszt instalacji i wdrożenia – nie każdy producent oferuje usługę tak kompleksową co może wynikać zarówno z polityki cenowej, ustalonego zakresu ale też możliwości po obu stronach transakcji. Rzadko bowiem maszyna z Chin, jeśli już ktoś się na coś takiego zdecyduje, wdrażana jest przez Azjatów – warto w takim wypadku policzyć realne koszty pracy ludzi na miejscu. Czy to własnych pracowników czy firm zewnętrznych.
c. Koszt modyfikacji miejsca pracy pod nowy sprzęt – może to być zarówno koszt budowy nowej hali jak i przystosowania obecnie istniejącego miejsca. To zadanie zawsze należy do kupującego.

  1. Koszty Operacyjne – czyli wszystkie te, związane już bezpośrednio z użytkowaniem nowego urządzenia, stanowiska lub systemu. Możemy tu wymienić.
  • Koszty energii – prądu, powietrza i innych mediów,
  • Planowana konserwacja i związane z tym koszty materiałów i robocizny, związane z wymiana elementów eksploatacyjnych (takich jak smary czy olejne) i szybkozużywających się (takich jak np. Łożyska) czy też
  • Nieplanowane prace serwisowe, które można spróbować jakoś oszacować, lub przynajmniej zostawić sobie na nie mały bufor finansowy.
  • Aktualizacje oprogramowania – przy długim użytkowaniu prawie napewno dojdzie do konieczności wprowadzania modyfikacji funkcjonalności, które z czasem nie będą możliwe do wgrania bez aktualizacji oprogramowania do najnowszych jego wersji,
  • Szkolenia dla pracowników – zarówno na etapie wdrożenia nowego rozwiązania, uruchamiania kolejnych zmian, jak i poźniej, w wyniku rotacji obsady. Konieczne będzie oszacowanie kosztów związanych z przeznaczonym na to czasem,
  • Ubezpieczenie – jeśli polityka firmy zakłada ubezpieczanie majątku to zapewne i ten składnik należy wziąć pod uwagę w tym obszarze kosztów.

3. Koszty Pracy – czyli trzecia grupa kosztów to zarówno grupa w której liczymy koszty jak i oszczędności. Są to:

a. Oszczędności związane z redukcją etatów – Oszczędności na wynagrodzeniach – w związku z przeniesieniem pracowników do innych zadań. Wynagrodzenia to jednak nie tylko koszty pensji netto ale wszystkie podatki, daniny, ubezpieczenia i inne świadczenia pracownicze, które warto wziąć pod uwagę. Najwłaściwsze dane będzie miała zapewne księgowa, kadrowa lub dyrektor finansowy jeśli takiego posiadacie u Siebie w firmie,


b. Koszty obsługi – żaden system nie działa w 100% bezobsługowo w długim terminie. Nawet jeśli zastępuje on 10 czy 20 osób to zapewne przynajmniej jedna osoba musi coś przy nim okresowo robić. Trzeba rzetelnie podejść do tego typu obliczeń. Ocenić ile osób będzie musiało obsługiwać system, aby utrzymywał on wydajność na nominalnym poziomie. Przy czym zapotrzebowanie na obsługę może być też funkcją wydajności urządzenia. Dane te zapewne przekaże producent lub integrator.

4. Przychody – tu należy wziąć pod uwagę przede wszystkim przychody związane z produkcją odbywającą się na danym stanowisku lub linii. Zapewne będą one analogiczne do aktualnych, choć należy uwzględnić zmianę ceny jak i kosztu produktu w czasie z uwzględnieniem wynikającego z inwestycji:
a. Wskaźniku zwiększenia produkcji w stosunku do stanu obecnego i poprawy wskaźników efektywności, takich jak czas cyklu czy czas dostępności maszyny,
b. Poprawy jakości produktu i wpływu tego na cenę oraz ilość braków i produkcji utraconej,
c. Wzrost elastyczności Produkcyjnej, czyli Możliwości szybkiego dostosowania produkcji do zmieniających się warunków rynkowych.

5. Koszty finansowe
a. Amortyzacja – Koszty amortyzacji sprzętu, które będą tym bardziej znaczące, im większa wartość całej inwestycji,
b. Koszty finansowania, czyli odsetki od kredytów czy leasingów, którymi zdecydowano się finansować daną inwestycji
c. Koszty utylizacji i utrzymania.

Możnaby z aptekarską dokładnością wchodzić jeszcze bardziej w szczegóły i mnożyć dane jakie należałoby pozyskać. Ale gwarantuje Wam, że zebranie danych w tych 5 podstawowych obszarach i podstawienie ich do prostej tabelki w excelu, da Wam odpowiedź na te dwa najważniejsze pytania – Czy to się nam opłaca? I kiedy się na to właściwie zwróci.

A jeśli będziecie mieli z tym problemy – dajcie znać. Każdy kto się do mnie odezwie, dostanie przedpremierowo naszą, Nixalową, formatkę do obliczania wszystkich wskaźników, o których dziś mówiłem. Będzie można ją wypełnić własnymi danymi i z tak przygotowana analizą jednoznacznie zdecydować, o słuszności danej inwestycji w robotyzację i automatyzację.

Szykujemy też onlinową wersję tego narzędzia. Gdy ona się już pojawi to będzie dostępna gdzieś tu lub po prostu w linku pod filmem.

I to tyle na dziś.

Mam nadzieję, że w dzisiejszym, trochę przydługim odcinku, przybliżyłem Wam i czytelnie nakreśliłem temat obliczania ROI i teraz wiecie jak zabrać się do tego właściwie oraz będziecie potrafili zrobić to sami. Dziś wyjątkowo wiem, nie sugeruję uzupełnień – wiem bowiem, że możnaby tu trochę dodać. Ale jednak… mocno mi się wydaje, że to co najważniejsze jednak ująłem.

Jeśli się Wam podobało to wiecie co zrobić.
Zostawcie łapkę w górę i zasubskrybujcie mój kanał na YT, Spotify czy apple podcasts – gdzie Wam wygodnie i gdzie aktualnie tego słuchacie.
A tymczasem, życzę Wam spokojnego dnia i do usłyszenia za tydzień.
Cześć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *