automatyzacja w produkcji podcast nixal konstrukcja produkcja prawo przemysł
Automatyzacja w Produkcji
Skazani na Konstrukcję II. Jak skończyli inni? | Automatyzacja w Produkcji
Loading
/

Po dwóch tygodniach wojaży wracamy spowrotem do nieco bardziej przyziemnych tematów by domknąć ten jakże „przyjemny” więzienny temat czyli poszukiwanie odpowiedzi na to, za co inżynier może trafić przed sąd lub do więzienia.

„Większość ludzi myśli, że do sądów chadzają tylko mordercy i złodzieje” – powiedział mi kiedyś wzięty prawnik. To by trochę tłumaczyło ogólny poziom nieświadomości w zakresie możliwej odpowiedzialności prawnej – także w obszarze inżynierii.

No bo jak już ktoś na codzień spokojnie wykonuje sobie pracę inżyniera to często jest totalnie nieświadomy tego, że i on może kiedyś być zmuszony się bronić albo odpowiedzieć za swoje działania… lub ich brak. Choć może jednak całkiem dobrze zdawać sobie mogą z tego sprawę wszyscy inżynierowie budowlańcy i architekci. Ale jeśli chodzi o konstruktorów czy automatyków to jest już z tym istotnie gorzej.

Dlatego ostatnio wzięliśmy na tapetę ten bardzo istotny temat i z odcinka dowiedzieliście się m.in:

  1. Za co można trafić do więzienia będąc inżynierem konstruktorem?
  2. W jakich sytuacjach i za jakie błędy przyjdzie Wam zapłacić z własnej kieszeni?
  3. Dlaczego nie warto brać się za zadania ponad swoje możliwości i doświadczenie?
  4. Jaka odpowiedzialność może różnić się w zależności od prawnych aspektów realizacji?

Dziś uzupełnimy to zagadnienie o parę kwestii.

Zacznijmy więc może od tego zburzenia pewnego mitu – tego o którym wspomniałem na początku. Czyli, że skoro jestem inżynierem to nic mi nie grozi i mogę robić jakoś a kiedyś przyjdzie czas na jakość.

Czyli trochę niestety trochę hardkorowych przypadków wyszperanych w internecie.

Ivars Sergets – Tragedia w supermarkecie Maxima, Łotwa

Inżynier konstruktor Ivars Sergets został skazany na 6 lat więzienia za jego rolę w tragedii w supermarkecie Maxima w Rydze, gdzie zawalenie się dachu budynku w 2013 roku spowodowało śmierć 54 osób. Sergets został uznany za winnego zaniedbania, które przyczyniło się do katastrofy budowlanej.

Metron Construction – Katastrofa platformy roboczej, Kanada: 

Inżynier projektant i menedżer projektu, Vadim Kazenelson, został skazany na 3,5 roku więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci i zaniedbanie prowadzące do katastrofy platformy roboczej w Toronto w 2009 roku, w wyniku której zginęło czterech robotników. Sąd uznał, że Kazenelson zignorował oczywiste ryzyko i nie podjął niezbędnych działań, aby zapobiec wypadkowi. 

Odpowiedzialność Karna W obu tych przypadkach skazania wynikały z rażących zaniedbań oraz nieprzestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP). Sądy uznały, że inżynierowie nie dopełnili swoich obowiązków, co skutkowało tragicznymi konsekwencjami. Skazania te mają na celu nie tylko wymierzenie sprawiedliwości, ale również działanie odstraszająco na innych profesjonalistów, aby zachowywali najwyższe standardy bezpieczeństwa w swojej pracy.

Ale idźmy dalej.

David Pettersen, inżynier odpowiedzialny za wypadek z robotem

W 2021 roku Pettersen został skazany na 16 miesięcy więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku przy pracy z udziałem robota przemysłowego. W wyniku jego zaniedbania doszło do śmierci współpracownika, a firma musiała zapłacić wysokie odszkodowanie rodzinie ofiary.

Inżynier z firmy zajmującej się robotyką w Niemczech: W 2022 roku inżynier z niemieckiej firmy robotycznej został skazany na 2 lata w zawieszeniu i grzywnę za zaniedbanie, które doprowadziło do poważnego uszkodzenia ciała jednego z pracowników. Został także zobowiązany do zapłaty odszkodowania pokrzywdzonemu pracownikowi.

Te przypadki pokazują, że zaniedbania inżynierów również w dziedzinie budowy maszyn i robotyki mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, zarówno dla samych inżynierów, jak i ich pracodawców.

Nie przerywajmy jednak… czyli o dorabianiu dokumentów słów kilka.

Denys Korotkiy – Interunity Management Denys Korotkiy

Główny inżynier na statku Donald, został skazany na rok więzienia za fałszowanie zapisów w księdze olejowej i utrudnianie śledztwa prowadzonego przez Amerykańską Straż Przybrzeżną (USCG). Korotkiy oraz jego firma, Interunity Management, manipulowali danymi dotyczącymi nielegalnych zrzutów oleju do morza. Firma musiała zapłacić grzywnę w wysokości 1,25 miliona dolarów oraz wdrożyć plan zgodności środowiskowej (MarEx: Maritime News) .

Ericsson (Szwecja)

W 2023 roku firma Ericsson zgodziła się zapłacić 206 milionów dolarów w ramach ugody z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości i Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) za nieprawidłowości związane z łapówkami i fałszowaniem dokumentacji w projektach realizowanych w kilku krajach. Chociaż przypadek ten dotyczył szerzej praktyk korupcyjnych w zarządzaniu firmą, obejmował również nieprawidłowości techniczne i finansowe w zakresie realizacji projektów technologicznych.

Te przypadki pokazują, że konsekwencje prawne i finansowe za nielegalne działania lub nieprawidłowości w sektorze inżynierii mogą być bardzo poważne, zarówno dla indywidualnych inżynierów, jak i dla firm a próby tuszowania po fakcie nie pomagają.

Dla jeszcze nieprzekonanych… Bo może ktoś sobie jeszcze myśli, że to przypadki z innych przemysłów. My pracujemy w robotyce, dla dużych firm, dbamy o bezpieczeństwo i nas wypadki nie dotyczą. Spójrzmy więc.

Korea Południowa, listopad 2023

W centrum przetwarzania warzyw firmy CJ CheilJedang, robot przemysłowy zmiażdżył pracownika, który został błędnie zidentyfikowany jako pudełko.

USA, październik 2022

W fabryce motoryzacyjnej firmy Ford w Michigan, robot przemysłowy przygniótł pracownika, prowadząc do jego śmierci.

Niemcy, marzec 2023

W fabryce części samochodowych firmy Bosch, robot przemysłowy uruchomił się podczas konserwacji, powodując poważne obrażenia u pracownika .

Wielka Brytania, lipiec 2021 

W fabryce spożywczej firmy Nestlé, robot przemysłowy przypadkowo uderzył pracownika, powodując poważne obrażenia kręgosłupa .

Francja, sierpień 2022 

W linii montażowej firmy Renault, pracownik został zmiażdżony przez ramię robota, który niespodziewanie się uruchomił .

Myślę, że już wystarczy… bo mógłbym tak do jutra.

I to nie dlatego, że wypadków jest tak dużo. Na świecie pracuje obecnie trochę ponad 4 mln robotów. Ilość wypadków z ich udziałem siłą rzeczy musi być więc skończona i na pewno mniejsza niż np. Liczba wypadków samochodowych, których na świecie jest ponad miliard.

To wszystko tylko dlatego, że te wypadki po prostu się zdarzają. I zdarzać się będą. To po prostu statystyka. Ale można z nią walczyć. Prawdopodobnie będę teraz na maksa banalny ale nie widzę innych sposobów na zabezpieczanie się przed występowaniem wypadków niż te kilka podstawowych i fundamentalnych wręcz działań i zaleceń:

1) Pełna zgodność z przepisami bezpieczeństwa

Upewnienie się, że projektowane maszyny spełniają wszystkie obowiązujące przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP). Ponadto regularne monitorowanie zmian w przepisach i aktualizacja projektów w razie potrzeby.

2) Bezpośrednie wdrożenie rekomendacji normatywnych

Aktywne korzystanie z rekomendacji i standardów branżowych, takich jak ISO, ANSI, czy EN, w celu zapewnienia wysokiej jakości i bezpieczeństwa projektowanych maszyn. Uwzględnienie tych norm już na etapie projektowania.

3) Zlecanie zewnętrznych audytów bezpieczeństwa maszyn

Regularne przeprowadzanie audytów bezpieczeństwa maszyn w celu identyfikacji potencjalnych zagrożeń i ewentualnych niezgodności. Wprowadzenie procedur naprawczych w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uchybień. Audyty mogą być wewnętrzne o ile procedura wyklucza tu występowanie jakiegokolwiek kolesiostwa. W innym wypadku audytowanie czy sprawdzenia działań własnych kolegów nie ma absolutnie najmniejszego sensu.

4) Sekwencyjne testowanie

Przeprowadzenie testów sekwencyjnych, sprawdzających zachowanie maszyny w różnych scenariuszach pracy. Weryfikacja działania zabezpieczeń awaryjnych oraz systemów ostrzegawczych. Do skutku – byle nie do bólu. Idąc za przykładem testerów oprogramowania czasem warto wymyślić kilka totalnie idiotycznych historyjek i je przetestować. Oczywiście w granicy rozsądku – pamiętajmy bowiem, że bezpieczeństwo w maszynach ma chronić przed uszkodzeniami przypadkowymi a nie umyślnymi.

5) Ścisła kontrola jakości komponentów

Weryfikacja jakości i bezpieczeństwa używanych komponentów i materiałów wytwarzanych przez dostawców. Zapewnienie, że komponenty spełniają wszystkie odpowiednie normy i wymagania branżowe.

6) Rzetelna dokumentacja techniczna

Prowadzenie kompleksowej dokumentacji technicznej obejmującej wszystkie etapy projektowania, testów oraz wdrożenia. Utrzymywanie aktualnej dokumentacji w przypadku wprowadzania zmian w projekcie. Czyli trochę działań archiwizacyjnych po to aby można było kontrolować siebie nawzajem ale czasem też może po to aby każdy miał świadomość, że jego słabsze podejście do zadania nie pozostanie niezauważone.

No i będę jeszcze bardziej banalny – ale z bezpieczeństwem czasami tak trzeba.

Czyli po 7 ) Szkolenia, szkolenia, szkolenia… w tym dotyczące przestrzegania przepisów i procedur bezpieczeństwa: Organizacja regularnych szkoleń dla personelu odpowiedzialnego za projektowanie, obsługę i konserwację maszyn oraz stanowisk zrobotyzowanych. Szkolenia powinny obejmować zagadnienia związane z przestrzeganiem przepisów dotyczących bezpieczeństwa, procedurami postępowania w przypadku awarii oraz zapobieganiem ryzyku wypadków.

Regularne szkolenia są kluczowym elementem w zapewnieniu świadomości pracowników na temat przepisów bezpieczeństwa oraz w ugruntowaniu procedur postępowania w razie ewentualnych incydentów. Dzięki temu zwiększa się skuteczność działań prewencyjnych oraz minimalizuje ryzyko wystąpienia problemów prawnych związanych z niewłaściwym korzystaniem z maszyn i stanowisk zrobotyzowanych.

I po 8 – skoro już mówiliśmy o zewnętrznym audytowania to nie bójmy się powiedzieć wprost o doświadczeniu, które jest również kluczowym czynnikiem w zabezpieczeniu się przed potencjalnymi problemami.

Bo jak powiedział mi ktoś kiedyś…  Doświadczenie to coś co przychodzi za późno. Dlatego warto wesprzeć się doświadczeniem starszych kolegów lub zewnętrznych specjalistów. Inżynierowie z większym doświadczeniem lub długim stażem pracy w branży mają często lepsze zrozumienie złożoności i ryzyka związaxdcsnego z projektowaniem.Ich doświadczenie pozwala na lepsze identyfikowanie potencjalnych zagrożeń oraz podejmowanie trafniejszych decyzji w zakresie projektowania, co przyczynia się do minimalizacji ryzyka prawnych problemów w przyszłości.

Ja np. Nie wyobrażam sobie zaprojektowania czy wdrożenia jakiejkolwiek maszyny nie odbijając wcześniej jej koncepcji z minimum dwoma osobami. Dzięki takim działaniom bowiem można optymalizować rozwiązania i lepiej eliminować potencjalne zagrożenia, co przekłada się na wyższy poziom bezpieczeństwa oraz ograniczenie ryzyka wystąpienia późniejszych problemów prawnych.

Ale obiecałem też powiedzieć Wam jak zabezpieczyć się przed potencjalnymi konsekwencjami prawno-finansowymi. Błędy to nie tylko te generujące wypadki na których dziś dość mocno się skupiłem. To też np. Opóźnienia o których mówiliśmy lub inne wypadki losowe.

Jeśli więc chcecie spać spokojniej to warto bliżej zainteresować się takimi kwestiami jak:

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej: Można bardzo łatwo wykupić odpowiednie ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej zawodowej, które pokryje ewentualne roszczenia odszkodowawcze. Choć oczywiście nie wszystko. Warto sprawdzić, czy ubezpieczenie obejmuje wszystkie możliwe ryzyka związane z tą działalnością, którą akurat wykonujecie.

Klauzule umowne. Jeśli to tylko możliwe, należy starannie redagować umowy z klientami, zawierając w nich klauzule ograniczające odpowiedzialność za rzeczy na które nie ma się wpływu. Bardzo wnikliwie trzeba przysiąść na tymi punktami, które dotyczą kar umownych, terminów realizacji, jakości wykonania i procedur reklamacyjnych czy gwarancyjnych. Nawet jeśli komuś wydaje się, że rozumie umowę to ma rację – wydaje mu się. Umowa to nie tylko to co w niej napisane – to szereg nadrzędnych aktów prawnych. Nie warto oszczędzać na prawniku. Naprawdę wiem co mówię.

No i właśnie…Konsultacje prawne. Jeśli to tylko możliwe, warto możliwie na bieżąco konsultować wszystkie zawiłości z prawnikiem. Najlepiej takim mającym doświadczenie w tym obszarze którym zajmujemy się na co dzień. Prawnik może pomóc w opracowaniu umów oraz doradzić w kwestiach związanych z przestrzeganiem przepisów. A jak coś się już posypie to też na pewno się przyda. Czasem bowiem można w ten sposób łatwo uniknąć odpowiedzialności, którą się nam wmawia – a to zjawisko w przemyśle dość powszechne.

Najlepszym zabezpieczeniem przed negatywnymi konsekwencjami inżynierskich błędów jest… nie popełniać błędów… Ale by je wykrywać przydają się wszelakie systemy kontroli i audytowania. Przydaje się też doświadczenie, czy to pozyskane od zewnętrznych ekspertów czy bardziej doświadczonych kolegów. I niezależnie od tego czy to zawiedzie czy też nie – sprawdzony prawnik, OC i dobrze skonstruowana umowa na pewno pozwolą Wam lepiej spać.

Można by to było dalej komplikować ale po co… więc to chyba tyle

Jeśli się Wam podobało to wiecie co zrobić. Zostawcie łapkę w górę i zasubskrybujcie mój kanał na YT, Spotify czy apple podcasts – gdzie Wam wygodnie i gdzie aktualnie tego słuchacie.

A tymczasem, życzę Wam spokojnego dnia i do usłyszenia za tydzień.

Cześć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *